Środki przeciwbólowe dostępne bez recepty to najczęściej kupowane farmaceutyki. Polska niestety jest na niechlubnym podium w Europie pod względem ilości sprzedawanych leków tego typu. Ale w samej Europie czy Ameryce także jest to bardzo powszechne i nasilające się zjawisko. Czy zatem im bardziej jesteśmy rozwinięci, żyjemy dostatnio, im więcej mamy możliwości, zasobów i środków do szumnie i modnie brzmiące “samorealizacji”, tym bardziej boli nas życie?
To paradoksalne, ale na to wychodzi. To wręcz koszmar. Dlaczego tak się dzieje? Pewnie dlatego, że przyzwyczailiśmy się do wygody i szybkiego działania aby zamknąć dany temat. W domu jest teraz ciepło, za ciepło. Co robię? Idę rozbić termometr. Wskazania temperatury zdecydowanie spadły, wręcz zniknęły ale czy coś się zmieniło? I teraz każdy się popuka po głowie. Oczywiście, to jest nonsens. Dlaczego tak więc robisz na co dzień w życiu? To przecież nonsens. Absolutnie nie wchodzimy tu w kwestie medyczne bo nie jesteśmy lekarzami. Nie chodzi też o ból spowodowany jawnym działaniem chorób i urazów. Ciało jest interfejsem myśli, uczuć, wszystkiego co pojawia się w naszej głowie. I w drugą stronę – bo to interfejs dwukierunkowy. Na pewno wielu z Was słyszało kiedyś określenie “wdowi garb” na sylwetkę zamkniętą, zgarbioną, z łopatkami w protrakcji. Skąd się wzięła tak dziwna nazwa?
Stąd, że dawno, dawno temu, kiedy termin ten ukuto ludzie wiedzieli, że to jedna z bardziej oczywistych manifestacji traum i stresów wyrażona poprzez ciało. Po utracie męża, rodziców czy dziecka. Dziś ten ciąg przyczynowo skutkowy często przerywamy, bo nasz interfejs konfigurujemy tylko w jedną stronę.
W kierunku umysł – > ciało.
G
#hipnoflow #bodywork #bólistnienia #rozwójosobisty #swiadomoscciala #bodymind
0 komentarzy