Dlaczego zawsze wyrzucasz awizo? W związku z tym, że jak już ustaliliśmy nasze ciało to jednak my – nieustannie komunikuje nam ono o swoim stanie, swoich potrzebach i problemach, wysyła sygnały o różnych nieprawidłowościach.
Kiedy jesteśmy chorzy, pojawia się stan zapalny, kiedy nasze traumy, złe i nie wyrażone emocje i stresy kumulują się, wtedy najczęstszym sygnałem jest po prostu ból. Co wtedy zazwyczaj robimy? Uciekamy się do różnych metod i środków które ten ból niwelują. A to tak, jakbyśmy za każdym razem, gdy przychodzi pismo z urzędu nie odbierali go a awiza konsekwentnie wyrzucali.
Ale w takim przypadku chyba każdy zdaje sobie sprawę z tego, jakie może to skutki za sobą pociągać i nie dyskutujemy z tym. I też nie dziwimy się, jeśli będziemy pociągnięci do różnych konsekwencji. A co z naszym ciałem? To tak, jakby wysyłało ono do nas gołębia pocztowego z cenną ale może niepomyślną informacją, a my konsekwentnie tego gołębia odstrzeliwujemy.
Sztuką nie jest trwać – w myśl zasady “wszystko jest dobrze póki jest dobrze” – w utopii i iluzji pozornego dobrostanu i dbania o siebie – bo przecież piję mleko bez laktozy i czasem poćwiczę jogę, ale tak ten, do ładnego zdjęcia na insta. Sztuką jest przyjąć wszystko. I co dobre, przyjemne, ale też co nieprzyjemne, bo to zazwyczaj jest tym czymś nam najbliższym, bo jest to komunikat od nas. Alert bezpieczeństwa, awizo z urzędu. Od tego nie uciekniemy.
Co najwyżej ciało zechce uciec od nas, a to stawia na szali cenę najwyższą – nasze życie.
G
#komunikacja #hipnoflow #bodywork #pracazciałem
0 komentarzy