Twoje ciało, emocje, dusza. I nie chodzi o to w co wierzysz, jakie masz przekonania. Gdy odłożysz na bok swoje oczekiwania, nieustanną pogoń za byciem tym, kim sobie wymyśliłeś że jesteś, gdy przestaniesz się karcić, analizować i pozwolisz sobie po prostu pobyć ze sobą – otwiera się przestrzeń do bliskiego kontaktu z tym wszystkim, kim jestes.
Nie chcemy go w codzienności, przeszkadza nam (w realizacji zadań, ciągłego odhaczania naszej checklisty). Trzeba ogromnej odwagi, by w ciszy pozwolić sobie pobyć na styku tych trzech granic…
Jeśli potrzebujesz poprowadzenia w tym procesie, jestem
D
0 komentarzy